Oczywiście, inny system nabywania kwalifikacji obowiązywał rzemiosło w czasach nam współczesnych. Podyktowane to zostało zmianami 
w samym rzemiośle, jego strukturze, technice, jak również pozycji wobec społeczeństwa, które uległo ogromnym przeobrażeniom zachodzącym już od połowy XIX wieku, na przełomie XIX + XX wieku szczególnie, oraz w pierwszych dziesiątkach lat naszego stulecia. 
Potrzeby gospodarcze wymagały wiedzy nie tylko ściśle zawodowej, ale i elementów ogólnej. Temu celowi miały służyć szkoły zawodowe dla uczniów w okresie terminowania u mistrzów. Bez ukończenia takiej szkoły nie można było pójść dalej w procesie nabywania kwalifikacji 
i uprawnień zawodowych.


Niejednokrotnie światlejsze jednostki w Łukowie postulowały uruchomienie takiej szkoły; znane są wystąpienia zwłaszcza nauczyciela Stanisława Kruczka-Wirskiego, który z czasem kierował Szkołą Dokształcającą Zawodową /początkowo kierownikiem jej był Maksymilian Madej/, Uruchomiona została ona w marcu 1927 roku; uczęszczało do niej w 1930 roku 110 słuchaczy, w tym ok. 30% dziewcząt.

Co do samej nauki rzemiosła w warsztatach, to zasadniczo nie różniła się ona zbytnio między poszczególnymi zawodami.
Na ogół obowiązywał 3-letni okres terminowania /po zawarciu umowy o naukę/, w czasie którego połowę czasu zajmować miały zajęcia 
w warsztacie, drugą zaś połowę pochłania nauka w szkole. System nauki u mistrza polegał na przyswajaniu umiejętności od najbardziej podstawowych do coraz odpowiedzialniejszych prac uczeń  niejednokrotnie musiał "podpatrywać" mistrza, co pomagało wykazać zainteresowanie i predyspozycje kandydata do danego zawodu, w wielu wypadkach otrzymywał konkretne zadania o narastających stopniach trudności. Dodać trzeba, że w wypadkach kształcenia własnego dziecka mistrz na ogół nie stosował "taryfy ulgowej" co do wymagań, a nie raz było wprost przeciwnie - był bardziej surowy, dla dawania dobrego przykładu.
Okres terminowania kończyło „wyzwolenie” na czeladnika w danym fachu, polegające na złożeniu przepisanego egzaminu wobec komisji miejscowej, złożonej z mistrzów i przedstawiciela czeladników. Wymagał on wykazania biegłości w wykonywaniu zleconych zadań 
i okazania tzw. "sztuki” - określonego wyrobu.
Po pomyślnym wyniku egzaminu nowy czeladnik zostawał wciągniętydo "Księgi czeladzi” danego cechu i następował dalszy ciąg nabywania kwalifikacji zawodowych przez czas nawet do 5 lat, zależnie od rodzaju rzemiosła.

Egzamin mistrzowski odbywał się przed komisją Izby Rzemieślniczą /w Lublinie/, połączonym z wykonaniem wskazanej sztuki mistrzowskiej w warsztacie wyznaczonym przez komisję; trwał do 3 dni. Nowokreowany mistrz otrzymywał dyplom mistrzowski większego
formatu, pisany pismem ozdobnym, z emblematami wielu zawodów rzemieślniczych. Podobnie jak czeladnik po egzaminie z wynikiem pomyślnym zostawał wpisany do cechowej "Księgi mistrzów, również wnosząc odpowiednie opłaty na rzecz cechu.

Otwarcie własnego, warsztatu wymagało warunków finansowych i lokalowo - technicznych, co nie było rzeczą łatwą i nieraz powodowało
zmianę miejsca pracy rzemieślnika na terenie powiatu, bądź poza jego granicami.

Jeszcze wspomnieć trzeba o możliwościach kształcenia i zatrudnienia przez mistrzów tak uczniów jak i czeladników.Zależało to od warunków lokalowych przede wszystkim /powierzchnia warsztatu/, na ogół liczba zatrudnionych wynosiła od 2 do 5 osób. Dowodem wyrobienia społecznego naszych rzemieślników jest wybudowanie "Domu Rzemiosła" w Łukowie przy ul. Warszawskiej. Budynek ten po wykupieniu fundamentów z rąk prywatnych został wzniesiony w latach 1972-1974 z dobrowolnych składek rzemieślników i jako czyn społeczny w ramach egzaminów czeladniczych  i mistrzowskich. Inicjatorem tej budowy był miejscowy fryzjer Mikołaj Iwanow.